Koko

Jacht Janka Komosińskiego "Koko" typu Sportina 595. Oto jak Janek opisuje jacht, jego budowę i remont:

Skorupę kupiłem w stoczni Janowskiego. Pokład i kadłub musiałem już składać samodzielnie. Skorupę przywiozłem na Dzierżno 2 listopada 1989. Zwodowałem 13 lipca 1993. Zabudowę wnętrza zrobiłem według własnego pomysłu. 90% okuć wykonałem własnoręcznie często z nietypowymi rozwiązaniami. Miecz szybrowy, ze stali nierdzewnej, zalany ołowiem. Razem 150 kg. Obecnie dodałem 90 kg balastu wewnętrznego. Łódka jest bardzo szybka. Startowałem na niej w paru regatach, i byłem zawsze na pierwszych miejscach. Po 15 latach eksploatacji, zrobiłem generalny remont, który trwał 4 lata. Po remoncie łódkę zwodowałem 27 sierpnia 2011. Najważniejsze zmiany przeprowadzone w trakcie remontu, to przedłużenie rufy o 22 cm, ze względu na przesunięcie środka bocznego oporu i uzyskanie większego wyporu na rufie, który był potrzebny aby zrównoważyć dodatkowy ciężar kupionego silnika. W oryginale kokpit sportiny był bardzo mały i niewygodny, więc go powiększyłem. Przypomina teraz zabudowę sportiny 620. Obsługa jachtu jest tak rozwiązana, że wszystkie regulacje, podnoszenie miecza, obsługa żagli, jest możliwa z pozycji sternika. Samotne pływanie na jachcie nie przedstawia problemu. Genua na sztywnym sztagu, spinaker 25 m2. Grot i fok razem mają 26 m2. Od 4 lat łódkę mam na Mazurach, w stanicy OZŻ Katowice na jeziorze Tajty w Wilkasach. Wcześniej opływałem, parokrotnie Solinę,Turawę, Jezioro Żywieckie, Czorsztyn. Moją stałą bazą jest Klub Sportów Wodnych Hutnik, na Pogorii 1.

"Koko" po remoncie na Pogorii.

Film z majowego rejsu na "Koko". Za sterem Janek Komosiński.